Świat według Kiepskich. Zwariowana historia kultowego serialu Polsatu

Z kogo się śmiejecie? Z siebie samych się śmiejecie, z Kiepskich, czyli z siebie, choć trudno nam w to uwierzyć, wszak każdy Polak to anioł, szlachcic, patriota, intelektualista, człowiek wielu talentów i do tego bez skazy, bo przynależność do narodu wybranego zobowiązuje, prawda? A w razie czego, zawsze można po wypiciu paru „Mocnych fulli” i powiedzeniu „To nie jest kraj dla ludzi z moim wykształceniem”, zakrzyknąć nim padnie się na glebę, że nic się nie stało albo że cierpicie na „klasyczne rozwolnienie mózgu”.
Kiepscy to my. I to strasznie nas uwiera. To nasz portret, świadomie przerysowany, schematyczny, narysowany mocną, bezdusznie prawdziwą i bezlitosną kreską. Najlepszy portret Polaków nakreślony po 1989 roku. Oglądamy rodzinę Kiepskich, rodzinę Paździocha czy pana Boczka i myślimy: to nie o mnie, to tych durniach zza ściany, przecież my jesteśmy lepsi, a potem zachowujemy się jak oni i przeżywamy to, co bohaterowie, bo serial ten jest opowieścią o nas. O ludziach zrodzonych z absurdu i w absurdzie wyrosłych. Ten serial to też Andrzej Grabowski w ikonicznej roli Ferdka, roli, której tak wybitnie i z takim pazurem nie zagrałby żaden inny aktor na świecie. Tylko on może powiedzieć: „Ja jestem postacią tragiczną, ofiarą przemian w tym nienormalnym kraju” i my mu wierzymy.
Czas żegnać się z Kiepskimi, czas podsumować sobie to, co nam dali i jak nas opisali. W każdym z nas siedzi taki Ferdek, może stylówkę ma inną, fryzurę lepszą i może pije coś lepszego na stylowej kanapie w apartamentowcu czy kawalerce, ale zawsze może powiedzieć: Co ja na to poradzę, że wszystko jest w tym kraju, jest do dupy i nic mi się nie podoba. Brzmi znajomo?
Karolina Korwin-Piotrowska

To fascynująca opowieść o tym, jak stworzyć ponadczasowy sitcom, który uzyska status legendy i stanie się fenomenem społecznym. Ta książka wciąga, kurde. Nic lepszego o Kiepskich nie przeczytacie.
Mateusz Święcicki